Przy okazji wyprawy "na rybki" zabrałem aparat. I po raz kolejny przekonałem się, że między "zaawansowanym" kompaktem, a prostym lustrem jest przepaść. Fotki powstały w okolicy Wyszogrodu, oczywiście w roli głównej królowa polskich rzek - Wisła.
No i już po pierwszych testach nowego nabytku. Przyznam szczerze że pierwsze "lustro" mnie powaliło. To nawet nie jest róznica. To po prostu przepaść. Zresztą sami możecie porównać zdjęcia zamieszczone tutaj z podobnymi zrobionymi Olympusem sp 590 - http://borsuk6x9foto.blogspot.com/2009/04/mikro-w-makro.html
Miały być ostatnie olympusowe, ale jeszcze natrafiłem na kilka tatrzańskich widoków, które warto aby zagościły tutaj, a jak dotąd nie zmieściły się w ramach tematycznych
....w wielu przypadkach nie będzie to fotografia artystyczna hyhy ale chcę się podzielić tym co widziałem i co udało mi się uwiecznić. no i oczywiscie co warto zobaczyć osobiście....