Przy okazji wyprawy "na rybki" zabrałem aparat. I po raz kolejny przekonałem się, że między "zaawansowanym" kompaktem, a prostym lustrem jest przepaść. Fotki powstały w okolicy Wyszogrodu, oczywiście w roli głównej królowa polskich rzek - Wisła.
Zawieszenie strony
4 lata temu
Świetny blog, twoje zdjęcia są przepiękne. Najbardziej podoba mi się to ostatnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam