Właśnie wróciłem z urlopu. Podobnie jak w zeszłym roku spędzałem go w naszych Tatrach. I oczywiście przywiozłem trochę nowych zdjęć, które sukcesywnie zamieszczę. Dziś część pierwsza: trasa Kuźnice-Kasprowy Wierch-Dolina Gąsienicowa-Kuźnice. Oczywiście na nogach, a nie kolejką.
Zawieszenie strony
4 lata temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz